Koło Czasu jest książką w której można wyraźnie odróżnić dobrych i złych bohaterów. W serii właściwie nie występują charaktery których nie można by było jednoznacznie zaliczyć do jednej lub do drugiej grupy. U Jordana podział jest dość oczywisty, większość złych postaci jest jasno zdeklarowana. Co oczywiście nie gwarantuje jednoczesnego poczucia sympatii do pozytywnych bohaterów.
Najważniejsze cele do których dążą czarne charaktery najczęściej to: władza, pragnienie nieśmiertelności, bądź jedno i drugie jednocześnie. Chęć wzbogacenia się, pragnienie zemsty lub nienawiść. Motywem może być również szaleństwo lub determinuje ją przynależność do określonej grupy.
Z punktu widzenia czytelnika czarne charaktery można podzielić na trzy grupy:
- Charaktery czarne jawne – gdy zarówno czytelnik jak i bohaterowie rozpoznają zły charakter
- Charaktery czarne niejawne – gdy czytelnik zna prawdę, ale bohaterowie nie mają tej świadomości
- Charaktery czarne ukryte – gdy zarówno czytelnik i jak bohater nie wiedzą czy dana postać jest zła. Jest to w moim przekonaniu najciekawsza grupa, inspirująca do najciekawszych teorii.
Przeklęci
Mimo iż Przeklęci w samej swojej naturze powinni należeć do grupy pierwszej, Jordan zakwalifikował ich do wszystkich trzech. Najwięcej zabawy jest podczas prób zdemaskowania, który Przeklęty ukrył się za którą postacią. Szczególnie miejsce należy poświęcić tutaj Ishmaelowi i Lanfear.
Oboje zaczynają odgrywać znaczące role już w dwóch pierwszych tomach serii, mimo iż początkowo czytelnik nie zna ich prawdziwej tożsamości. Lanfear, pod postacią Selene, mogłaby być właściwie uznana za pozytywną bohaterkę, przynajmniej do czasu aż postanawia się ostatecznie ujawnić.
Przeklęci ujawniają się w trakcie kolejnych tomów. Po poznaniu tożsamości Przeklętych, np. Rahvina lub Sammaela akcja najczęściej przyśpiesza, a my możemy obserwować zmagania bohaterów z ‘niepokonanymi’ starożytnymi. Pewne wątpliwości może budzić fakt, że istoty tak potężne i posiadające niemalże całą wiedzę Wieku Legend, tak łatwo dają się pokonywać nieopierzonemu jeszcze i niedoświadczonemu Randowi. Jednak jak sam główny bohater odkrywa, mimo ich niezaprzeczalnej przewagi w postaci wiedzy i siły w Jedynej Mocy, wciąż pozostają tymi samymi ludźmi którzy na trzy tysiące lat zostali zamknięci za Pieczęciami. Spiskującymi i pogrążonymi we własnych wewnętrznych konfliktach. Oczywiście na fakt ponoszenia przez nich tak spektakularnych porażek, może również wpływać fakt, że Rand jest potężnym ta’veren.
Dodatkowym ciekawym elementem jest obrana przez Jordana droga przywracania do życia zmarłych Przeklętych. W wielu przypadkach komplikuje to sprawy i otwiera drogę dla kolejnych konspiracji. Prawdziwa tożsamość Aran’gar i Osan’gar dość długo pozostaje nieodkryta. Dość długo trwa również zanim zostaje wyjaśnione kim oni właściwie są i jakie są ich zadania. Dział poświęcony Przeklętym można znaleźć tutaj.
Dwie najpiękniejsze Przeklęte
Czarne Ajah
To druga po Przeklętych grupa bohaterów, a właściwie bohaterek, które z samego faktu przynależności do swojej grupy, muszą być czarnymi charakterami. W serii większość przedstawicielek Czarnych Ajah klasyfikuje się do drugiej i do trzeciej grupy. Mimo iż w ostatnich tomach większość Czarnych Sióstr zostaje zdemaskowana, przez całą serię można tylko domniemywać, która Aes Sedai należy do tej grupy. Niektóre, takie jak Liandrin zostają dość szybko odkryte, inne, jak np. Alviarin czy Galina pozostają ukryte, mogąc potajemnie spiskować. Nie będę tutaj wymieniać wszystkich Czarnych Sióstr, jednak tożsamość niektórych, ujawnionych w Bastionach Mroku może bardzo zaskakiwać. Pełny artykuł o Czarnych Ajah dostępny jest tutaj.
Padan Fain
Padan Fain jest uznawany za głównego antagonistę serii. Mimo iż ten tytuł należałby się właściwie shai’tanowi, pojawia się on w serii dość rzadko, dając tym samym pole do popisu Fainowi. Staje się on głównym przeciwnikiem Smoka Odrodzonego, nawet jeśli ani razu nie spotykają się oko w oko. Fain jest ciekawą i nietuzinkową postacią, która ostatecznym rozrachunku nie może być zaliczona do Sprzymierzeńców Ciemności. Padan Fain jest zły, ale jest to zło innego rodzaju, niż to wywodzące się od Czarnego. Więcej o tej ciekawej postaci można poczytać tutaj.
Pozostali
- Couladin i Sevanna, najważniejsi antagoniści Randa wywodzący się spośród Aielów. To im zawdzięczać trzeba wszystkie problemy związane z wyprowadzeniem Aielów z Ziemi Trzech Sfer. Znaczący jest również udział Sevanny w porwaniu Smoka Odrodzonego, który stanowił jeden z pierwszych kroków które zepchnęły Randa w otchłań.
- Elaida nigdy nie była Sprzymierzeńcem Ciemności, jednak jej czyny i zachowanie zawsze kwalifikowały ją do złych charakterów. Jej wielki plan obalenia prawowitej Amyrlin, który w założeniu miał ocalić Białą Wieżę, a co za tym idzie cały świat, okazał się klęską, która wywołała jeszcze większy chaos na świecie. Elaidę ciężko lubić jako postać, jednak wprowadziła ona do serii wiele elementów, które bez niej byłyby zupełnie niemożliwe do osiągnięcia.
- Mazrim Taim, męski odpowiednik Elaidy, często w fanowskich teoriach brany za Demandreda. Postać fascynująca i dość tajemnicza. Największy przeciwnik Logaina, któremu ostatecznie nie udało się wyrównać z nim rachunków. Taim nigdy tak naprawdę nie stanowił zagrożenia dla Randa, mimo iż udało mu się stworzyć armię Władców Strachu.
- Pedron Niall, Lord Kapitan Synów Światłości i jednocześnie przywódca grupy zrzeszającej mężczyzn o niekoniecznie szlachetnych charakterach. Stowarzyszenie Białych Płaszcze było wprost wymarzonym miejscem dla mężczyzn lubujących się w torturach i kierujących się nienawiścią do kobiet. Do grupy tej należeli również Asunawa, Byar i Dain Bornhald, któremu ostatecznie udało się zrehabilitować. Więcej o Białych Płaszczach tutaj.
- Masema, czyli kolejny przykład tego jak wzniosły cel może zostać przemieniony w zło. Masema nigdy nie był pozytywnym bohaterem, jednak jego szaleństwo spowodowane wpływem Smoka Odrodzonego doprowadziło do jego ostatecznego upadku. Fanatyk niemalże religijny, sam obwołujący się Prorokiem Smoka Odrodzonego, który dla swojej szalonej doktryny był w stanie spalić świat i mordować bez zmrużenia oka.
- Daved Hanlon jako Dollin Mellar i Furyk Karede, czyli dwóch dość szczególnych Sprzymierzeńców Ciemności. Udało im się dość znacząco zapisać w serii, mimo braku jakiś szczególnych atrybutów, poza mrocznymi osobowościami i morderczymi zapędami.
Rand
Zupełnie odrębnym przypadkiem w Kole Czasu jest oczywiście główny protagonista – Rand. Mimo iż z pewnością nie jest czarnym charakterem, jego złożona osobowość czyni go bardzo skomplikowaną i wielowymiarową postacią. Jego miejsce nie jest tutaj, ale postanowiłam poświęcić mu trochę uwagi w tym wpisie. Charakter Randa jest niezmiernie ciężki do zaszeregowania. Mrok, spowodowany zarówno skazą na saidinie, jak i presją którą wywiera na nim świat, rozwija się w nim przez całą serię, doprowadzając go na skraj przepaści, dosłownie i w przenośni. Rand jest jedną z najciekawszych i najbardziej niejednoznacznych postaci w literaturze fantasy. Zarówno postępujące szaleństwo jak i ograniczenia które sam sobie narzuca, tworzą wybuchową mieszankę o niezwykle ciekawym zabarwieniu.
Mimo iż Rand staje się tyranem i despotą, wciąż desperacko próbuje zachować strzępy swojej, wyniesionej z Dwóch Rzek, niewinności. Nie jest w stanie przezwyciężyć swojej głębokiej niechęci do krzywdzenia kobiet i nawet ferując okrutne wyroki, sam wydaje na siebie najsurowszy osąd. Rand uwielbia sam siebie torturować wyrzutami sumienia i poczuciem winy. Właściwie przez całą serię obserwujemy emocjonalną podróż Randa, w głąb szaleństwa i Cienia. Patrzymy jak pogrąża się w mroku, kolejno rezygnując ze wszystkich cech które czyniły go dobrym człowiekiem. Zachowania Randa nie można jednoznacznie zrzucić na skazę i to właśnie czyni go tak ciekawą postacią. Duchowa przemiana głównego bohatera jest jednym z najciekawszych wątków w serii.