Cairhien jest jednym z większych królestw, umiejscowione jest na wschodnim krańcu Westland. Sąsiaduje z Grzbietem Świata od wschodu, Ziemiami Granicznymi od północy i Łzą od południa. Jej zachodnią granicę wyznacza rzeka Erinin. Granice Cairhien nie ulegały większym zmianom w ciągu ostatniego tysiąca lat. Próbowano rozciągnąć strefę wpływów na tereny upadającego Mar Haddon, ale władcy nie byli w stanie utrzymać nowych, szybko opuszczanych przez Haddończyków ziem. Flaga Cairhien przedstawia wschodzące złote słońce o wielu promieniach na błękitnym polu. Stolicą tego narodu jest miasto Cairhien. W tym wypadku naród wziął nazwę od swojej stolicy. Nazwa Cairhien to skrót od słowa w Starej Mowie – Al’cair’rahienallen – co można przetłumaczyć jako Wzgórze Złotego Świtu. Najważniejsze miejscowości poza stolicą to Eianrod, Jurene, Maerone, Morelle, Selean, Taien i Tremonsien.
Społeczność Cairhien charakteryzuje się wielką powściągliwością i umiarkowaniem. Ludzie w Cairhien mają zamiłowanie do porządku i są pedantyczni. Bardzo dobrze obrazują to ich miasteczka, wsie i sama stolica. Idealna siatka ulic, krzyżujących się pod kątem prostym, czyste, proste formy budynków, przepych raczej kontrolowany. Inną charakterystyczną cechą Cairhien jest, że ta rezerwa i chłód może zniknąć w jednej chwili. Dobrym przykładem jest tutaj Święto Świateł obchodzone w Cairhien w bardzo specyficzny sposób. Podczas tej dwudniowej uroczystości opadają wszelkie bariery społeczne, każda osoba może pocałować inną, bez względu na status społeczny. Szlachcianki wylegają ze swoich pałaców na wpół roznegliżowane i spędzają święto nawet z marginesem społecznym. Piją, całują się, chodzą po ulicach ledwo w bieliźnie i żadne bariery społeczne przez ten czas nie obowiązują. Gdy Święto dobiega końca wszystko wraca do poprzedniego stanu, jakby nic się nie stało.
Flaga Cairhien
Cairhien
Eianrod, Jurene, Maerone, Morelle, Selean, Taien, Tremonsien
monarchia
Raitin, Damodred
Koniec Wojny Stu Lat
Wschodzące słońce na błękitnym tle
Historia
Al’cair’rahienallen było stolicą królestwa Almoren, a następnie Tovy – po Wojnach z Trollokami. Artur Hawkwing podbił Tovę i skonsolidował ją ze swoją ojczyzną, Shandalle. Nowa prowincja Artura Hawkwinga dostała miano Cesarskiej Prowincji Cairhien. Po śmierci Imperatora w Cairhien doszło do przewrotu stanu, gubernator wyznaczony przez Hawkwinga został obalony. Buntująca się szlachta, która chciała odrodzenia Tovy, wymordowała całą rządzącą dynastię. Po balu na którym doszło do masakry, nastąpiło kilka miesięcy krwawych walk o władzę. Najsilniejszym przywódcą, który pokonał wszystkich pozostałych pretendentów do tronu, okazał się Lord Matraine Colmcille. Został on koronowany na pierwszego króla Cairhien.
Cairhien przez długi okres czasu cieszyło się powodzeniem i wzbogacało dzięki otwartym szlakom przez Pustkowie Aiel. Na ten niespotykany przywilej Cairhien zasłużyło dzięki humanitarnemu zachowaniu swoich praprzodków. Podczas Pęknięcia Świata, gdy cywilizacja cofnęła się do barbarzyńskiego poziomu i pierwotnych instynktów, prześladowano słabych i bezbronnych. Szczególnie koncentrowało się to na obcych i wędrowcach. Podróżujący taborami przodkowie Aielów, nigdzie nie mogli liczyć na życzliwe gesty. Bezinteresowną i zaskakującą jak na tamte czasy, pomoc otrzymali od ludzi zamieszkujących pewną niewielką osadę. Mogli czerpać wodę ile chcieli i pozostawali bezpieczni, nie atakowani przez okolicznych mieszkańców.
Dla Aielów taka przysługa znaczyła bardzo dużo, a ponieważ byli ludźmi honoru, po setkach lat odkryli kto zamieszkiwał ową niezwykłą osadę. Aby uhonorować ten fakt i odwdzięczyć się Cairhien za ich życzliwość, w 566 roku NE podarowali temu narodowi szczepkę drzewa Avendesory. Drzewo zostało nazwane Avendoraldera i rosło w stolicy upamiętniając pakt z Aielami. Wraz z Drzewem Życia naród Cairhien otrzymał dar wolnego przejścia przez Pustkowie Aiel. Karawany musiały jedynie umieszczać na swoich wozach transparent z trójdzielnym liściem Avendesory. Handel z Sharą, wcześniej dostępny właściwie jedynie dzięki statkom Ludu Morza, nagle stanął otworem przez Cairhienianami. Tak rozpoczął się złoty okres w historii Cairhien, a dzięki Jedwabnemu Szlakowi bogactwa płynęły szerokim strumieniem. Trwało to pięć wieków, a upadek nastąpił niespodziewanie i brutalnie.
Grzech Lamana
Laman Damodred zasiadł na Tronie Słońca w roku 965 NE. Jednym z jego pierwszych posunięć było rozpętanie wojny z Andorem, której nie zakończyło nawet polityczne małżeństwo pomiędzy jego siostrzeńcem – Tariangailem i Dziedziczką Tronu Andoru – Tigarine. Było oczywiste że Laman próbuje przejąć władzę także w Andorze i rządzić oboma narodami. W odpowiedzi na coraz liczniejsze głosy sprzeciwu i coraz silniejszej opozycji we własnym kraju, postanowił uczynić coś co zamknie usta wszystkim jego wrogom. Postanowił stworzyć dla siebie niepowtarzalny tron, zbudowano go z drzewa Avendoraldery. Drzewo które rosło pięćset lat w stolicy i zapewniało Cairhien dostatek i pokój, zostało ścięte. Ten postępek został przez Aielów odebrany jako niesamowita zniewaga. W roku 976 Aielowie pokonali Grzbiet Świata i zaatakowali Cairhien, wywołując jednocześnie Wojnę z Aiel.
Wojna spowodowała ogromne straty, zarówno emocjonalne jak i materialne w narodzie Cairhien, które nawet jeszcze po 20 latach borykało się z powojennymi problemami. Jednym z charakterystyczniejszych symboli Wojny o Aiel, stały się zniszczone wieże Cairhien. Niegdyś sięgające setek stóp, podczas wojny spłonęły i częściowo się zawaliły. Mimo iż kolejni władcy próbowali odbudować wieże, nawet z pomocą mularzy Ogirów, prace te nie zostały nigdy ukończone.
Płonące Cairhien
Charakter i moda
Cairhienianie cechują się raczej bladą cerą i niskim wzrostem. Są pedantyczni i, przynajmniej w pierwszym kontakcie, bardzo oziębli i powściągliwi. Cairhienianie wysławiają się precyzyjnym językiem, dokładnie wymawiając każde słowo.
Cairhienianie, szczególnie Ci lepiej urodzeni, preferują ciemne barwy swoich strojów – czarne, ciemnoniebieskie i ciemnozielone. Ich ubiory często zdobią koronki w kolorze kości słoniowej. Szlachcianki układają włosy w wysokie koki, ich suknie są szerokie i rozkloszowane. U mężczyzn często widzi się długie włosy przykryte kapeluszami w kształcie dzwonu. Szlachtę można rozpoznać po wąskich, poziomych wycięciach na sukniach i kaftanach. Kolorowe wycięcia są zawsze w barwach Domu. Im jest ich więcej tym wyższy jest status noszącego i większa władza. Służba również ozdabia się kolorami Domów swoich chlebodawców, jednak tylko na rękawach i kołnierzu. W przeciwieństwie do szlachetnie urodzonych, pospólstwo nosi się kolorowo i bez jakiegoś szczególnego stylu. Jaskrawe kolory, zwykle dobrane są zupełnie przypadkowo.
Oficerowie i wojskowi ubierają się podobnie do stylu szlachty, ciemne, stonowane kolory z oznaczeniami statusu i rangi na płaszczach. Włosy zapuszczają długie, goląc jednocześnie przód głowy, co wygląda jakby pokrywał je biały proszek. Wysocy rangą oficerowie noszą duże białe pióropusze na hełmach w kształcie dzwonu, ich napierśniki są pozłacane i noszą ozdobne rękawice. Żołnierze ścinają włosy krótko, na kształt misy, ich zbroje nie są zdobne, tylko mają być funkcjonalne. Jednak tym co łączy zarówno szlachtę, wojskowych, jak i prosto urodzonych Cairhienian, to zamiłowanie do Gry Domów – Daes Dae’mar. Jest to naród zaangażowany w polityczne rozgrywki, w Grę Domów grają zarówno nisko jak i wysoko urodzeni.