Recenzja Smok Odrodzony

Smok Odrodzony to kolejna, trzecia już odsłona cyklu „Koło Czasu”. Znowu mamy okazję śledzić przygody bohaterów, których udało nam się polubić (lub nie) w poprzednich częściach. Po wciągającym finale Wielkiego Polowania, ponownie możemy wczuć się w niesamowity klimat serii, przywodzącej na myśl klasyczne, pełnowymiarowe fantasy.

Smok Odrodzony wyd. 2020 Wydawnictwo Zysk i Spółka

Mimo jednoznacznego tytułu Smok Odrodzony nie koncentruje się na postaci Randa al’Thora. Osoby, które wysuwają się na pierwszy plan to Egwene i Nynaeve, a także Mat Cauthon. W trzecim tomie autor poświęcił zaledwie kilka rozdziałów Randowi, co dla osób które traktują tą postać jako protagonistę cyklu, może być pewnym mankamentem. W moim odczuciu odstawienie głównego bohatera 'na bok’ było ciekawym chwytem, który pozwolił na wysunięcie się na pierwszy plan pozostałych postaci. Ten zabieg zupełnie zmienia odbiór książki i wprowadza dużą dozę świeżości. Jordan próbuje pogłębić charaktery bohaterek, nie tylko tych pierwszoplanowych, a także zaczyna ukazywać bardzo charakterystyczny i niepowtarzalny charakter Mata. Bohatera charyzmatycznego, blefiarza, bajeranta i czarującego tupeciarza. Mat potrafi doprowadzić czytelnika do szału, jednocześnie pozostając niezwykle intrygującą postacią.

Co do postaci Perrina, mamy okazje bliżej poznać jego nieco niedoceniany charakter. W tym tomie przybliżona zostaje również sylwetka Loiala, dla niektórych jednej z najważniejszych osobistości serii. Co do samego Randa, mimo jego dość skromnej roli w trzecim tomie Jordanowi udało się ukazać go w nowym świetle i otworzyć przed nim możliwości, które rozwijać się będą w kolejnych tomach. Satysfakcjonujące zwieńczenie książki ukazuje nam tego bohatera w nowej, fascynującej postaci.

A jego ścieżki liczne będą i nikt nie rozpozna go z imienia, zrodzi się bowiem wśród nas wiele razy, pod wieloma postaciami, jako było przedtem i będzie znowuż, i tak bez końca. Nadejście jego będzie ostre niczym lemiesz pługa i odwróci skiby naszych żywotów, gdzie cisi leżymy odłogiem. Zniszczy wszelkie więzi i wykuje łańcuchy. Stworzy przyszłość i odmieni przeznaczenie.

– Proroctwa Smoka, Jurith Dorine, Prawa Ręka Królowej Almoren, 742 OP, Trzeci Wiek

Przygody bohaterów koncentrują się na różnych aspektach świata. Mamy okazję zgłębić tajemnicę Białej Wieży i lepiej poznać kolejne miejsca i krainy. Jordan rozbudowuje swój świat, zawiązuje coraz więcej intryg, rozwija i pogłębia wątki, wprowadza kolejnych bohaterów, wśród nich kilka nieszablonowych postaci. Autor stara się zasiać ziarno niepewności, zmylić czytelnika i skłonić go do rozważań nad fabułą.

Akcja w Smoku Odrodzonym prowadzona jest energicznie i nie zwalnia tempa aż do satysfakcjonującego finału. Jordan daje nam pokaz swojej przebogatej wyobraźni, którą ukazuje czytelnikowi na swój jedyny i niepowtarzalny sposób. Czytając książkę po raz pierwszy można poczuć się przytłoczonym mnogością wątków, pojęć i postaci. Świat Jordana jest dopracowany w każdym szczególe, każda postać ma swoją przeszłość i swoje motywy działania. Potoczysty język autora sprawia, że książkę czyta się sprawnie i szybko. Mimo paruset stron książki, cały czas możemy cieszyć się dynamiczną fabułą i barwną akcją, która potrafi zaskakiwać.

Smok Odrodzony na świecie

Recenzowała: Amyrlin

_____________
* Obrazek wyróżniający CC Public Domain

0 0 głosów
Oceń artykuł
Subskrybuj
Powiadom o
guest

0 komentarzy
Informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze