Podczas przeczesywania starożytnych manuskryptów w Trzynastym Depozycie Amyrlin natknęła się na zniszczony rękopis zawierający fascynujący fragment przepisu. Jest to znalezisko o tyle niewiarygodne, że zawiera kawałek nieodkrytej historii. Kartka została spisana elegancką kobiecą dłonią, była nadpalona i zażółcona, jednak Zasiadającej udało się odtworzyć całość przepisu. Wbrew pozorom najbardziej wymagającym uwagi elementem ciasta nie jest beza, a budyń.
Manuskrypt zawiera unikalny przepis pochodzący z miejsca gdzie w młodości zamieszkiwał najsławniejszy człowiek Wieku Legend – Lews Therin. Jak się dowiadujemy, rezydencję w której mieszkał jako dziecko, otaczały śliwkowe sady. To właśnie do tych owoców czuł największy sentyment. Jedna z jego kuchmistrzyń jak widać miała tego świadomość i spisała ten przepis, który był wielką słabością Księcia Poranka. Ciasto śliwkowe Zabójcy Rodu, chociaż wtedy oczywiście nie nosiło takiej nazwy, podawane było podczas wykwintnych przyjęć które wydawał w swoim pałacu.
Czas przygotowania: 50 min. Czas gotowania: 90 min.
Składniki:
- 300 g mąki pszennej
- 100 g zmielonych migdałów
- 100 g cukru pudru – do ciasta
- 200 g drobnego cukru – do bezy
- 5 łyżek zwykłego cukru – do budyniu
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 150 g zimnego masła
- 2 łyżki śmietany 18%
- 4 jajka (osobno żółtka i białka)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- trochę soli
- 1 łyżka bułki tartej
- ok. 25 śliwek
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2 łyżki płatków migdałowych
- 3 opakowania budyniu waniliowego bez cukru
- 1 litr mleka
Przygotowanie:
- Do miski przesiać mąkę, dodać zmielone migdały, cukier puder i proszek do pieczenia, wymieszać. Dodać śmietanę, żółtka (białka zachować) i szczyptę soli, wymieszać i dodać w kawałkach zimne masło. Składniki posiekać i szybko zagnieść rękami, lub mikserem, do dokładnego połączenia składników. Uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na ok. 30 min.
- Blachę o wymiarach 24×35 cm wykładamy papierem do pieczenia, samo dno, boki posmarować masłem. Wyciągamy ciasto i dokładnie wylepiamy spód rękami, wyrównujemy.
- Na ciasto kładziemy kawałek papieru do pieczenia i wysypujemy ceramiczne kulki do pieczenia, lub ewentualnie fasolę, pieczemy 10 minut w temp. 1800C, po tym czasie ściągamy obciążenie i pieczemy jeszcze 10 min. W tym czasie myjemy śliwki i kroimy na pół usuwając pestki.
- Z litra mleka do garnka odlewamy połowę i zagotowujemy, w pozostałym mleku mieszamy trzy budynie. Do wrzącego mleka dodajemy pięć łyżek cukru, wlewamy mieszankę z budyniami i zagotowujemy ciągle mieszając, nie gotujemy. Studzimy.
- Wyciągamy ciasto z piekarnika, posypujemy tartą bułką i układamy śliwki, rozcięciem do góry, posypujemy cynamonem i płatkami migdałowymi. Wykładamy masę budyniową. Jeśli w budyniu zrobią się grudki, co jest całkiem możliwe, masę budyniową musimy przetrzeć przez sito prosto na ciasto. Ponownie wkładamy do piekarnika na 10 minut.
Beza:
- W tym czasie ubijamy białka. Gdy białka lekko się spienią dodajemy sól, ubijamy dalej. Gdy piana już jest sztywna zaczynamy dodawać cukier, po jednej łyżce. Gdy zaczyniemy dodawać cukier, białka już nam się nie zważą, wiec masę możemy spokojnie ubijać dalej. Na końcu dodajemy skrobię ziemniaczaną. Finalnie masa powinna być gęsta i błyszcząca, lepiąca. Masa na bezę musi być długo ubijana, to tajemnica dobrej bezy.
- Ubitą bezę przełożyć na gorące ciasto i rozprowadzić w miarę równą warstwą. Włożyć do piekarnika nagrzanego do 180ºC i natychmiast obniżyć temperaturę do 120ºC. Piec przez około 1 godzinę – 1.5 godziny do momentu kiedy wierzch bezy będzie chrupiący. Sprawdzać do jakiś czas czy beza za bardzo się nie przypieka, jeśli tak się dzieje to obniżyć jeszcze temperaturę i wydłużyć czas pieczenia. Podczas sprawdzania bezy staramy się nie otwierać piekarnika, bo może opaść, jak beza zacznie opadać to jest już nie do uratowania.
- Gotowe ciasto studzimy przy uchylonych drzwiczkach piekarnika.
