WYNIKI KONKURSU
Konkurs zorganizowany wspólnie z Wydawnictwem Zysk i S-ka zakończył się 12 MAJA 2024. Do wygrania były dwa egzemplarze tomu 12 Koła Czasu – Pomruki Burzy. Dziękujemy wszystkim którzy podjęli wyzwanie i wzięli udział w konkursie.
Aby wziąść udział w Konkursie trzeba było odpowiedzieć na pytanie:
CZY UWAŻASZ, ŻE POMYSŁ 'ZATRUDNIENIA' INNEGO PISARZA DO ZAKOŃCZENIA SAGI KOŁA CZASU BYŁ WŁAŚCIWY CZY NIE. MOŻE UWAŻASZ, ŻE PISARZ INNY NIŻ BRANDON SANDERSON NADAWAŁ BY SIĘ DO TEGO ZADANIA LEPIEJ?
DOMINIK
Uważam, że zatrudnienie Pana Sandersona był bardzo dobrym pomysłem. Nie mogę sobie dziś wyobrazić Koła Czasu bez tych trzech ostatnich książek.
Niemalże nie zauważyłem różnic pomiędzy księgami. Pan Sanderson bardzo wczuł się w to Uniwersum i w wielkim stylu ukończył serię. Nie widziałbym na jego miejscu nikogo innego. Myślę, że nawet Sapkowski nie wczuł by się tak dobrze i napisałby to całkiem inaczej. Szkoda, że nie ma kolejnej książki i nie poznamy dalszych czasów po Ostatniej bitwie, ale może to i lepiej?
ELIZA
Osobiście nie jestem zwolenniczką „mieszania się” pisarzy w cudze dzieła. Myślę, że może to prowadzić do zatracenia się pomysłów i celów, jakie przyświecały oryginalnemu twórcy. W przypadku Koła Czasu uważam natomiast, że pozostawienie opus magnum Roberta Jordana niedokończonym byłoby poważnym błędem. Szczególnie, że cykl zmierzał już do końca. Skoro autor pozostawił notatki o planowanej konkluzji całej opowieści, to faktycznie warto by było cykl dokończyć (nie była to sytuacja jak z Braćmi Karamazow Dostojewskiego, gdzie o kontynuacji wiadomo właściwie tylko tyle, że była planowana, a i nawet bez niej książka jest wybitna). Cieszę się, że do tego zadania wybrano akurat Sandersona, który miał być wielkim fanem Koła, a jednocześnie miał też za sobą własne pisarskie doświadczenia. Dzięki temu można się było spodziewać, że nawet przez sam szacunek do swojego „idola” pozostanie wierny jego wersji końca cyklu, zapewni też odpowiedni poziom warsztatowy powieści. Niewykluczone, że ktoś inny poradziłby sobie na miejscu Brandona lepiej, ale nigdy by się nie miało takiej pewności, a Sanderson był chyba najbezpieczniejszym i najpewniejszym wyborem.